czwartek, 20 czerwca 2019

                         Wspomnienia z wyjazdu do Normandii w ramach job-shadowing

Zakończenie roku szkolnego sprzyja podsumowaniom i refleksji. Niewątpliwie rok szkolny 2018/2019 upłynął nam pod znakiem projektu Erasmus + "Umysł bez granic". Wiele osób z naszego grona dzieki udziałowi w projekcie miało możliwość odwiedzić różne zakątki Europy, poznać nowe miejsca, nowych ludzi, skosztować lokalnych potraw, szlifować znajomość języka angielskiego a po powrocie podzielić się wrażeniami. Chciałabym tu wspomnieć o udziale w job-shadowing. Jest to niezwykła okazja poznania zagranicznej szkoły "od podszewki"- uczestniczenia w zajęciach lekcyjnych, porównywania warsztatu nauczycielskiego, a także poznania nowych technik metodycznych. W naszym przypadku wyjazd dotyczył m.in. szkolenia w zakresie narzędzi przydatnych przy tworzeniu miedzynarodowych projektów młodzieżowych online na zdobywajacej coraz większą popularność platformie etwinning.

Ale wyjazdy zagraniczne w ramach Erasmusa to nie tylko zdobywanie wiedzy w trakcie zajęć. To także nawiązywanie nowych kontaktów, zwiedzanie okolicy i poznawanie lokalnej kultury i jej dziedzictwa historycznego. Normandia wspaniale nadaje się do wędrówek śladami historii...
Oto kilka miejsc, które odwiedziłyśmy w tym pieknym kraju:


Katedra w Rouen, uwieczniona na słynnych obrazach impresjonisty Claude'a Moneta "Katedra w Rouen". To tu na placu katedralnym spłonęła na stosie Joanna D'Arc.



Wieża, w której więziono 19-letnią Joannę d'Arc zanim skazano ja na karę śmierci.





Na ścianach średniowiecznego ratusza w Rouen celowo pozostawiono ślady po kulach- bolesną pamiatkę II wojny światowej.






W Normandii króluje tradycyjne, średniowieczne budownictwo sztachulcowe.

A teraz coś dla miłośników gotyku:











No dobrze, a teraz coś dla łakomczuchów:














Kilka ładnych wystaw dla zakupoholików:








Jednym z najciekawszych miejsc, które odwiedziłyśmy, było opactwo Mont Saint Michel położone na wyspie, która w czasie przypływu zostaje odcięta od lądu stałego. 














Piękne, szerokie, piaszczyste plaże Normandii zachęcają do długich spacerów po dniu spędzonym w szkole. Chwila oddechu, relaksu w ciszy i spokoju. Aż trudno uwierzyć w piekło, które rozegrało się tu pod koniec II wojny światowej, a konkretnie 6 czerwca 1944. To wtedy rozpoczęła się operacja zwana D-Day. Lądowanie wojsk alianckich na plażach Normandii było największą pod względem użytych sił i środków operacją desantową w historii wojen. Miała ona na celu otwarcie w zachodniej Europie tak zwanego drugiego frontu w europejskim teatrze działań II wojny światowej. Operacja została przeprowadzona pod dowództwem generała Eisenhowera, a trzon sił inwazyjnych stanowiły wojska amerykańskiebrytyjskie i kanadyjskie.W ciągu jednego dnia zginęło ponad 4000 żołnierzy...













































5 komentarzy:

  1. Normandia niejedno ma imię. Dopiero obcując z miejscami, w których działa się historia, można ją zrozumieć. Ciekawa jestem, jak Francuzi uczą historii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że Francuzi są bardzo skoncentrowani na swojej narodowej historii i dominującej w ciągu stuleci roli Francji w historii Europy. Ale to moje osobiste spostrzeżenia z miejsc pamięci, ponieważ w szkole uczestniczyłam w lekcjach języka angielskiego.

      Usuń
  2. Agatko, przypomniałam sobie swój wyjazd do Normandii, tylko pogoda była gorsza. Piękne miejsca, kawał historii, urzekająco...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to piekny region, gdzie historia współczesna przeplata się na każdym kroku ze średniowieczną.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.